czarna, No to ja powiem tak: weź młodego samca, pogadaj z ludźmi co go mają, oni Ci powiedzą czy jest tolerancyjny itp. Oczywiście z adopcji. Jak wyprowadzasz się z domu, to poważnie się zastanów czy dasz radę z dwoma

Samiczki nie bierz, po co mają cierpieć oboje?
Ja miałam samca -przypadkowo- to oddałam cioci, nawet nie myślę o kastracji, po prostu bałabym się, że odejdzie

Mam nadzieję, że podejmiesz słuszną decyzje
