 Nie zamierzam z niej rezygnować. Jeśli twoje świnki bobczą gdzie popadnie, to rzeczywiście może być problem. Ale jeśli nie, to polecam
 Nie zamierzam z niej rezygnować. Jeśli twoje świnki bobczą gdzie popadnie, to rzeczywiście może być problem. Ale jeśli nie, to polecam  Ja zamiatam/trzepię co dwa, trzy dni. Matę piorę dwa, trzy razy na miesiąc. To zależy, czasem przyklejają się do niej jakieś owoce czy warzywa, np. ostatnio miałam problem z usunięciem maliny, ale szczotka+szare mydło i gotowe
 Ja zamiatam/trzepię co dwa, trzy dni. Matę piorę dwa, trzy razy na miesiąc. To zależy, czasem przyklejają się do niej jakieś owoce czy warzywa, np. ostatnio miałam problem z usunięciem maliny, ale szczotka+szare mydło i gotowe  Do niedawna pod matę sypałam tylko żwirek, tak "po kątach" bo tam świnki sikały. Na środku kuwety była tylko mata. Ale doszłam do wniosku, że będę mieszać trociny i żwirek, a może i z biegiem czasu przejdę na same trociny...10 litrów żwirku Pinio wystarczało mi na miesiąc, nawet półtora, bo nie sypałam dużo. A co do trocin....tego ci nie powiem, bo dopiero drugi tydzień ich używam
 Do niedawna pod matę sypałam tylko żwirek, tak "po kątach" bo tam świnki sikały. Na środku kuwety była tylko mata. Ale doszłam do wniosku, że będę mieszać trociny i żwirek, a może i z biegiem czasu przejdę na same trociny...10 litrów żwirku Pinio wystarczało mi na miesiąc, nawet półtora, bo nie sypałam dużo. A co do trocin....tego ci nie powiem, bo dopiero drugi tydzień ich używam  Koszt maty w Castoramie wyniósł mnie jakieś 30zł, za półtora metra. Przy świnkach długowłosych sprawdza się ona o wiele lepiej niż troty, bo trociny nie "czepiają" się jej.
 Koszt maty w Castoramie wyniósł mnie jakieś 30zł, za półtora metra. Przy świnkach długowłosych sprawdza się ona o wiele lepiej niż troty, bo trociny nie "czepiają" się jej.

MerleFinka pisze:Ja sie maty balam i to powiem szczerze , mialam istne sikawy i ta mata byla jak na moje oko caly czas wilgotna. Wiadomo , ze wilgoc sprzyja rozmnazaniu grzybow i bakterii a jak swinka to zlapie to mamy przekichane.
Zastapilam mate drybedem. Mialam gruby , gesty jak dywan. Co z tego , jak pod wieczor byl juz caly zajszczany . Bobki powbijane gleboko , odkurzyc nie bardzo bylo jak.
Nie nadazalam trzepac i prac.
Wrocilam do brykietu i trocin w katach.
 Dry bed przy 2 świnkach to nie wypal. Świnki śmierdzały, były mokre od moczu...
 Dry bed przy 2 świnkach to nie wypal. Świnki śmierdzały, były mokre od moczu...

 
							Wróć do „Sprzątanie i podłoża”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości