Postautor: MerleFinka » 5 września 2012, 11:30
Ja podejrzewam ze swinki zarazily sie swierzbowcem wlasnie z siana swojskiego.
Podejrzewam tak , bo cale zycie dawalam swinkom siano kupowane , dosyc dobre , odpylone az ktoregos dnia dostalam kloc siana od rolnika. Wtedy tez zaczely sie problemy u jednej swinki a ona zarazila kolejna i kolejna itd. Siano bylo brudne. Aha , zarazenie grzybica rowniez jest mozliwe w tym przypadku.
Kazda chorobe skorna nalezy potraktowac powaznie, bo one same nie ustapia a nie leczone szybko sie rozprzestrzeniaja Objawy swierzbu a grzybicy dla niedoswiadczonego oka sa w zasadzie identyczne.
Nawet lekarz w celu potwierdzenia diagnozy pobierze zeskrobiny ze skory .
Zeskrobiny wygladaja nieciekawie ale sadzac po reakcji moich swinek chyba nie byly bolesne.
Swinka najpierw byla leczona pod katem swierzbowca , dostala zastrzyk + masc na zlagodzenie objawow a w miedzyczasie czekalismy na wynik testu . Test potwierdzil , ze to jednak grzybica i wtedy nastapilo dalsze leczenia.
Jesli jedna swinka ma objawy ... pozostale rowniez powinny pojechac do lekarza , traktuje sie je jako potencjalnych zarazonych , u ktorych objawow narazie brak.
Moje hobby. Moja pasja . Od zawsze , na zawsze .