Tylko nie stać mnie, żeby żwirek co 2 dni zmieniać, bo zasiusiają te trociny z zewnątrz i będzie..śmierdzieć. A żwirek w samych kątach się nie sprawdził, po jednej nocy świnki robiły przemeblowanie i wszystko było zmieszane.
Ja mam żwirek + trociny, od zawsze praktycznie. Według mnie sprawdza się super. Mieszam zasikane miejsca co jakiś czas, by nie były w jednym miejscu, ewentualnie wymieniam czasem na nowe. Jest super.
Mnie też trociny irytują, Daisy jest w nich cała pooblepiana, a na dodatek jak dostają głupawki to są one WSZĘDZIE. W jedzeniu, w pościeli...w plecaku też