aha...! to juz wszystko jasne..!

mala wcale nie jest "wrednowata"

widzisz, odpowiedz prawie zawarta w tym co napisalas powyzej- popiskuje i sie wydziera kiedy ja zostawisz sama, wiec cie szuka

sugerowalabym ci nie zostawiac swinki samej na lozku, poniewaz chcac zeskoczyc moze sobie zrobic krzywde- wydziera sie, poniewaz wlasnie nikogo przy niej nie ma, chcialaby zejsc, przejsc sie po pokoju, albo slyszy jakies odglosy ktore kojarzy z jedzeniem- sciagnij ja nastepnym razem na podloge, wyjdz zza drzwi, poszelesc np salata i zawolaj- zobaczysz, ze z miejsca, choc niepewnie zacznie isc w twoja strone wydzierajac sie wnieboglosy

prawdopodobnie kiedy ja wyciagasz z klatki, znaczy ze wtedy sama wracasz do domu- swinka sie nudzi, jest samotna, wiec w pierwszej kolejnosci wypelnij ta jej "nude" pozwalajac eksplorowac pokoj, po ok10min jak sie powyglupia wez ja na rece i wyglaszcz- zobaczysz, ze juz nie bedzie tak mocno gryzla- co innego kiedy tylko podszczypuje i lize, wtedy okazuje uczucia na swoj sposob, mocniejsze ugryzienia sugeruja np "chce zejsc" lub jak juz wyzej opisalam

ps- tak naprawde to te odwaze poszczypywanie jest przejawem udomowienia, swinka czuje sie juz pewna siebie i pokazuje na co ja stac

wiesz, gdyby faktycznie byla taka "wredota" lub nie oswojona to ukaszenia bylyby bardzo bolesne i towarzyszyloby im wyrywanie sie z histerycznym kwikiem, a ona juz sie czuje na tyle "u siebie", ze nawet nawoluje kiedy jej znikniesz z oczu lub na jedzenie

postaraj sie jej wynagrodzic ten czas, podczas ktorego jestes nieobecna- mala jest towarzyska i wesolutka, moze jednak pomyslisz kiedys nad kolezanka dla niej...?
