Dziwne rzeczy.. Mój prosiak nie podgryza mi kabli w domu.. Nigdy przed nim nie chowałam kabli. Pozwoliłam mu podejść, powąchać.. Ale jak widziałam, że za bardzo się interesuje to wystarczyło moje : "Stachu - zostaw kable!"
I wydawało mi się, że rozumiał. Teraz nawet nie podchodzi do przewodów. Ale jeśli twoja świnka gryzie to niestety, ale zainwestuj w plastikowe osłonki. Bo któregoś razu pizgnie ją prąd i będzie po śwince.
Jako że nie mam problemu ze świnką, to królik próbuje mi podgryzać kable

Ale stosuję tą samą metodę co przy Staszku i odpuszcza.. Natomiast mam z nimi inny problem.. Nie mogę ich za żadne skarby nauczyć załatwiania się TYLKO w klatce..;/ Wypuszczę ich z klatek (bo mają oczywiście osobne klatki) to Staszek leci pod grzejnik i narobi, albo jak jest na kanapie - to na kanapie.. Lubi mi też nasiusiać między cycki

Nie raz mnie już do szału doprowadza tym i najchętniej bym go za karę nie wypuszczała, no ale cóż.. Mam miękkie serce

hah Roxi z resztą robi dokładnie to samo, upatrzyła sobie fotel i zostawia nesquiki na fotelu

To jest jakiś horror Wiem, że króliki są takimi czyściochami, że jak u siebie w klatce mają już trochę napaskudzone to będą wychodzić i robić gdzie popadnie, ale klatkę sprzątam co 2 dni, chociaż by ze względu na zapach. Kuwete w ogóle olała. Już próbowałam, różnych sposobów ale widzę że moje zwierzaki są uparciuchami z charakterkami

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że królik nie robi w jednym kącie klatki.. Potrafi zrobić swoje na samym środku.. A potem jej przeszkadza to i rozkopuje pellet, czy trociny - zależy co jej wsypię - razem z bobkami po całej powierzchni dookoła klatki.. Ma ktoś jakieś pomysły ??