Droga
Chanties! Twój zwierzak cierpi, ogromnie cierpi. Swinki to zwierzatka, które bólu nie okazuja, dla tego trzeba pilnowac ich wagi, trzeba uwaznie swiniaka obserwowac. Twoja swinka zachorowala, wyrósl jej naprawde duzy guz, ktory krwawi itp.
Dowiedz sie u wet. ile kosztuje zabiego wyciecia tego guza.
Zapytaj sie mamy, czy zamiast tej wiekszej klatki, nie moze dac Tobie tyle pieniedzy, ile kosztuje klatka która chiala kupic, a ty zorganizowala bys bazarek*, aby zebrac reszte kosztów na leczenie Latka. Klatke mozna kupic kiedy indziej, na ten czas (badz na caly czas) mozesz zrobic swinkom staly wybieg, to znaczy ogrodzic im teren polaczony z klatkami (np. plastykowymi pudekami). To pierwsza opcja. Druga jest taka, ze oddajesz swinke SPSM. Uwiez, oni dobrze zajma sie Latkiem. Rozumiem, ze bardzo go kochasz, ale jesli nie mozesz go leczyc, to powinnas to moim zdaniem zrobic. Osobiscie mam prosiaczka i wolalabym ogladac chociaz zdjecia i miec swiadomosc, ze Drops zyje, niz wiedziec ze zdechl, bo nie mialam kasy aby go leczyc... Pomysl, przemysl to. Jezeli nie dasz rady uzbierac pieniedzy-oddaj. Nowy Dom na pewno wysylal by Ci regularnie info, co sie ze swinka dzieje, dostawala bys zdjecia itp. a przede wszystkim Lacio byl by zdrowy i szczesliwy. Kiedy Nowy Dom byl by blisko Twojego, mysle ze mogla bys sie bezproblemowo sie ze swoim proskiem widywac

Przemysl obie opcje. Czy chesz patrzec jak Twoja swinka, ktora kochasz, cierpiala? A co, jezeli pewnego ranka znajdziesz swinke martwa? Poczucie winy bedziesz miala do konca zycia... Pomysl, uratuj Laciorka!
*bazarek-sprzedajesz niepotrzebne Ci ju rzeczy, np. ubrania, które sa juz za male, rzeczy ktorych nie uzywasz itp.
P.s. Bardzo przepraszam za brak polskich znaków, moge pisac tylko "ó", klawiatura szwankuje
