Łapka juz w pelni zagojona. Weterynarz po 3 tyg podawania antybiotyku (codziennie 0,7ml do pyszczka) stwierdzil ze trzeba dac szanse naturze i sprawdzic czy bedzie sie samo goic i nie poic prosiaka antybiotykiem. Nie powiem troche to trwalo i nie wygladalo ladnie ale teraz juz biega szaleje a po ranie ani sladu
W poprzednim poscie zle to opisalam bo wtedy jeszcze nie moglam zobaczyc dokladnie bo prosiaka bolalo ale rana byla "na wylot" lapki wiec zagojenie trwalo kilka ok 1,5 miesiaca.