Pisze ponieważ mam problem z moją świnką morską, a po przejrzeniu innych tematów odpowiedzi nie znalazłem. Otóż wczoraj byłem z moim zwierzakiem u weterynarza bo świnka była dość osowiała i nie swoja co mnie zaniepokoiło. Weterynarz stwierdził że to przerost zęby siekaczy oraz niedobór witaminy C (nikt wcześniej nie informował że jest tak niezbędna świnkom do życia, teraz mam już to głęboko zapamiętane), oraz po zajrzeniu na trzonowe że z nimi wszystko okej, przyciął siekacze oraz podał kroplówkę i witaminę C. Po powrocie do domu gdy już w miarę doszła do siebie zobaczyliśmy że nie chce jeść, niby stres ale stwierdzaliśmy że zmielimy karmę i podamy z woda przez strzykawkę jak byśmy małe dziecko karmili. Dziś jest to samo, musimy ja tak karmić bo świnka wykazuje zainteresowanie jedzeniem w klatce, ale tak jak by nie umiała lub nie mogła niczego ugryźć. Czy jest możliwe że siekacze zostały za bardzo przycięte? Oraz jak to wygląda dalej z jej powrotem do zdrowia? Czy podawanie jej tej zmielonej karmy póki jej one nie odrosną da efekty pozytywne? Jutro jadę na konsultacje u weterynarza ale wydaje mi się że ona ma teraz za krótkie te ząbki.
Z góry dzięki na pomoc
