jeśli chodzi o szelki, to nie używam ich. Robiłam porządki w szufladzie i je wygrzebałam to ubrałam swinke na chwile w nie, ale na spacerze z nia nie byłam

wieć nie musicie się martwić o to, naprawde

)
a co do pazurków to od dłuższego czasu z nimi walcze, obcinam co chwile ale nie chca sie wyprostowac:(( swinke dostałam od kuzynki, jakos z rok temu, i od tego czasu nie moge sobie z nimi poradzic. Ale nie poddaje sie. Weterynafrz mi powiedział, że raczej nie uda się ich wyprostowac.
A tak pozatym to dziekuje za komplementy odnośnie legowiska:) namęczyłam się że hoho

dzis mi sie nudziło i zrobiłam drugi

jutro wrzuce fotki

D