Postautor: Paula » 18 lutego 2013, 19:33
w sumie swinki sa jej chlopaka ale ona sie nimi zajmuje najczesciej, mowila ze czyta duzo o nich, maja sie tez raczej dobrze bo jak bylam zobaczyc mlode to swinki zadbane, siersc lsni, mlode tez ladne, pulchniutkie widac ze pija mleka duzo mamy, nie lnieja sie ogolnie swinki wiec karmione ok, tylko ze ona ma duza klatke bez pieter bo miala tą co od niej kupilam lacznie ze swinka, ale zmienila jak wiedziala ze bedzie wiecej swinek, a ja przeciez nie musze trzymac swinki w tej klatce ciagle, tylko tymczasowo puki kasy nie bede miec wiecej na wieksza klatke, bo teraz poszlo mi kasy na korki i klatke (3 dychy w sumie klatka bo uzywana a kosztowala 100 jak oni kupili, no i te korki z neta za 44 z przesylka)