Daj mamie do poczytania tego linka
http://www.swinkimorskie.eu/forum/viewt ... it=narkozaRadzę jeszcze wysłać maila ze szczegółowym opisem problemu i pytaniami, między innymi dotyczącymi narkozy tutaj:
http://www.ogonek.waw.pl/zadaj_pytanie.html. Odpisują, zupełnie za darmo, weterynarze znający się na świnkach morskich (z lecznicy zajmującej się leczeniem małych zwierząt w Warszawie). Zapytaj też o to podawanie jedzenia śwince przed narkozą, to odpowie Ci weterynarz. Kiedy miałam problem ze świnką, to sama tam napisałam i otrzymałam odpowiedź w przeciągu doby.
A co do kołnierza, to trzeba go wykonać, bo jeśli świnka wyje sobie szwy to albo się wykrwawi, albo wyjdą jej narządy wewnętrzne na zewnątrz i po śwince, albo - jeśli zdążysz dojechać z nią do weterynarza, to trzeba będzie przeprowadzić kolejny zabieg pod narkozą i znów założyć te szwy. Z kliszy fotograficznej lub bardzo grubej tektury (grubszej niż okładka z tyłu bloku technicznego) wycina się kółko z dziurą w środku, taką, żeby można było śwince ubrać to na szyję (na tyle luźną, żeby się nie udusiła, ale żeby też nie zdjęła sobie łapkami przez głowę). Świnka wtedy nie może się zgiąć i wyjąć zębami szwów. Może weterynarz będzie miał jakąś starą, niepotrzebną klisze, albo rodzice po jakimś starym nieaktualnym już zdjęciu RTG. U mnie klisza była zbyt giętka i niestety świniaczek wyjadł szwy i musiał mieć je zakładane ponownie. Spisał się kołnierz z grubej tektury. Można też spróbować wykonać śwince wdzianko ze skarpety - uciąć z przodu, tak, by były dziury z dwóch stron, żeby był zasłonięty brzuch, bok i rana, a odsłonięta głowa i pupa (by świnka mogła swobodnie jeść i się załatwiać) i jej to założyć, wtedy zasłonisz szwy i ranę, ale świnka może to zdjąć, więc bezpieczniejszy jest kołnierz.
Jeśli świnkę trzeba będzie dokarmiać, to mogę Ci wysłać za darmo troszkę takiego granulatu, który łatwo zmielić młynkiem do kawy, albo nawet zmiażdżyć drewnianym tłuczkiem na proszek + 1 saszetkę probiotyku dla gryzoni (po szczypcie dodawałabyś do papki) + troszkę kaszki Sinlac, którą można rozrabiać z wodą i tym karmić świnkę. Tylko musiałabym wysłać Ci to jutro lub pojutrze, bo w piątek wyjeżdżam i wracam 4 maja, więc jeśli chcesz to podaj mi adres w prywatnej wiadomości (nie w tym temacie, tylko w PW), to Ci na wszelki wypadek wyślę.