Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Ja i moje świnki :D

Przywitaj się z innymi użytkownikami. Napisz coś o sobie i swoich zwierzakach.
Konto usunięte

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: Konto usunięte » 23 kwietnia 2013, 22:17

nugatka pisze:Ta pani nie zna się na gryzoniach, świnka się nie udusi, natomiast bez jedzenia może się zagłodzić i nie przeżyć narkozy!

Poczytaj jeszcze to: http://www.swinkimorskie.eu/forum/viewt ... it=narkoza

no to w takim razie muszę powiedzieć o tym mamie


Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
nugatka
Zasłużony
Posty: 1303
Rejestracja: 9 marca 2010, 8:42
Kontaktowanie:

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: nugatka » 23 kwietnia 2013, 22:40

Daj mamie do poczytania tego linka http://www.swinkimorskie.eu/forum/viewt ... it=narkoza

Radzę jeszcze wysłać maila ze szczegółowym opisem problemu i pytaniami, między innymi dotyczącymi narkozy tutaj: http://www.ogonek.waw.pl/zadaj_pytanie.html. Odpisują, zupełnie za darmo, weterynarze znający się na świnkach morskich (z lecznicy zajmującej się leczeniem małych zwierząt w Warszawie). Zapytaj też o to podawanie jedzenia śwince przed narkozą, to odpowie Ci weterynarz. Kiedy miałam problem ze świnką, to sama tam napisałam i otrzymałam odpowiedź w przeciągu doby.

A co do kołnierza, to trzeba go wykonać, bo jeśli świnka wyje sobie szwy to albo się wykrwawi, albo wyjdą jej narządy wewnętrzne na zewnątrz i po śwince, albo - jeśli zdążysz dojechać z nią do weterynarza, to trzeba będzie przeprowadzić kolejny zabieg pod narkozą i znów założyć te szwy. Z kliszy fotograficznej lub bardzo grubej tektury (grubszej niż okładka z tyłu bloku technicznego) wycina się kółko z dziurą w środku, taką, żeby można było śwince ubrać to na szyję (na tyle luźną, żeby się nie udusiła, ale żeby też nie zdjęła sobie łapkami przez głowę). Świnka wtedy nie może się zgiąć i wyjąć zębami szwów. Może weterynarz będzie miał jakąś starą, niepotrzebną klisze, albo rodzice po jakimś starym nieaktualnym już zdjęciu RTG. U mnie klisza była zbyt giętka i niestety świniaczek wyjadł szwy i musiał mieć je zakładane ponownie. Spisał się kołnierz z grubej tektury. Można też spróbować wykonać śwince wdzianko ze skarpety - uciąć z przodu, tak, by były dziury z dwóch stron, żeby był zasłonięty brzuch, bok i rana, a odsłonięta głowa i pupa (by świnka mogła swobodnie jeść i się załatwiać) i jej to założyć, wtedy zasłonisz szwy i ranę, ale świnka może to zdjąć, więc bezpieczniejszy jest kołnierz.


Jeśli świnkę trzeba będzie dokarmiać, to mogę Ci wysłać za darmo troszkę takiego granulatu, który łatwo zmielić młynkiem do kawy, albo nawet zmiażdżyć drewnianym tłuczkiem na proszek + 1 saszetkę probiotyku dla gryzoni (po szczypcie dodawałabyś do papki) + troszkę kaszki Sinlac, którą można rozrabiać z wodą i tym karmić świnkę. Tylko musiałabym wysłać Ci to jutro lub pojutrze, bo w piątek wyjeżdżam i wracam 4 maja, więc jeśli chcesz to podaj mi adres w prywatnej wiadomości (nie w tym temacie, tylko w PW), to Ci na wszelki wypadek wyślę.


Konto usunięte

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: Konto usunięte » 24 kwietnia 2013, 12:20

nugatka pisze:Daj mamie do poczytania tego linka http://www.swinkimorskie.eu/forum/viewt ... it=narkoza

Radzę jeszcze wysłać maila ze szczegółowym opisem problemu i pytaniami, między innymi dotyczącymi narkozy tutaj: http://www.ogonek.waw.pl/zadaj_pytanie.html. Odpisują, zupełnie za darmo, weterynarze znający się na świnkach morskich (z lecznicy zajmującej się leczeniem małych zwierząt w Warszawie). Zapytaj też o to podawanie jedzenia śwince przed narkozą, to odpowie Ci weterynarz. Kiedy miałam problem ze świnką, to sama tam napisałam i otrzymałam odpowiedź w przeciągu doby.

A co do kołnierza, to trzeba go wykonać, bo jeśli świnka wyje sobie szwy to albo się wykrwawi, albo wyjdą jej narządy wewnętrzne na zewnątrz i po śwince, albo - jeśli zdążysz dojechać z nią do weterynarza, to trzeba będzie przeprowadzić kolejny zabieg pod narkozą i znów założyć te szwy. Z kliszy fotograficznej lub bardzo grubej tektury (grubszej niż okładka z tyłu bloku technicznego) wycina się kółko z dziurą w środku, taką, żeby można było śwince ubrać to na szyję (na tyle luźną, żeby się nie udusiła, ale żeby też nie zdjęła sobie łapkami przez głowę). Świnka wtedy nie może się zgiąć i wyjąć zębami szwów. Może weterynarz będzie miał jakąś starą, niepotrzebną klisze, albo rodzice po jakimś starym nieaktualnym już zdjęciu RTG. U mnie klisza była zbyt giętka i niestety świniaczek wyjadł szwy i musiał mieć je zakładane ponownie. Spisał się kołnierz z grubej tektury. Można też spróbować wykonać śwince wdzianko ze skarpety - uciąć z przodu, tak, by były dziury z dwóch stron, żeby był zasłonięty brzuch, bok i rana, a odsłonięta głowa i pupa (by świnka mogła swobodnie jeść i się załatwiać) i jej to założyć, wtedy zasłonisz szwy i ranę, ale świnka może to zdjąć, więc bezpieczniejszy jest kołnierz.


Jeśli świnkę trzeba będzie dokarmiać, to mogę Ci wysłać za darmo troszkę takiego granulatu, który łatwo zmielić młynkiem do kawy, albo nawet zmiażdżyć drewnianym tłuczkiem na proszek + 1 saszetkę probiotyku dla gryzoni (po szczypcie dodawałabyś do papki) + troszkę kaszki Sinlac, którą można rozrabiać z wodą i tym karmić świnkę. Tylko musiałabym wysłać Ci to jutro lub pojutrze, bo w piątek wyjeżdżam i wracam 4 maja, więc jeśli chcesz to podaj mi adres w prywatnej wiadomości (nie w tym temacie, tylko w PW), to Ci na wszelki wypadek wyślę.

wysłałam e-maila ;)
nie wiem czy by się mama zgodziła bo nawet nie wiem czy Łatek przeżyje operację albo czy później będzie miał apetyt czy nie :/


Awatar użytkownika
Mufeska
Użytkownik
Posty: 481
Rejestracja: 19 lutego 2012, 9:43
Lokalizacja: Gniezno
Świnki morskie: Eska [*], Krówka, Limonka, Hetman, Muffin, Olek
Kontaktowanie:

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: Mufeska » 24 kwietnia 2013, 12:40

Mój wet mówił, że narkoza iniekcyjna jest lepsza dla świnki, a wziewna odpada, bo ma za małą tchawicę i że ogólnie za małe zwierzę. Ufam temu, co mówi nugatka, bo patrzyłam na forum SPŚMu i tam też są takie opinie, ale dlaczego on tak twierdzi? Dlaczego wg was wziewna jest bezpieczniejsza?

Obrazek
Krówka, Limonka, Hetman, Muffin, Olek.

Kiedyś kupię nóż i powyrzynam wszystkich wkoło, kupię nóż, zostawię tylko dwoje.

Konto usunięte

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: Konto usunięte » 24 kwietnia 2013, 13:01

Mufeska pisze:Mój wet mówił, że narkoza iniekcyjna jest lepsza dla świnki, a wziewna odpada, bo ma za małą tchawicę i że ogólnie za małe zwierzę. Ufam temu, co mówi nugatka, bo patrzyłam na forum SPŚMu i tam też są takie opinie, ale dlaczego on tak twierdzi? Dlaczego wg was wziewna jest bezpieczniejsza?

ja nawet nie wiem co to są te narkozy wziewne itp. :/ o co z nimi chodzi?
Mama powiedziała że przed operacją w jakiś dzień pójdziemy razem do weta i się zapytamy czy z tym nie podawaniem jedzenia i picia jest prawdą
teraz też oczekuję na odpowiedź na e-mail z tej strony co podała nugatka ;)


Awatar użytkownika
nugatka
Zasłużony
Posty: 1303
Rejestracja: 9 marca 2010, 8:42
Kontaktowanie:

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: nugatka » 24 kwietnia 2013, 15:32

http://koszatniczka.org/printview.php?t ... 0cb5d089d5

Szkoda, że odmawiasz pomocy, garść granulatu + saszetka Bio-Lapisu + garść kaszki Sinlac to nie jest dużo. Już wielokrotnie wysyłałam różnym osobom np. granulatu "na spróbowanie". Lepiej być przygotowanym, niż potem nie wiedzieć, co robić. Świnki absolutnie nie wolno zostawiać przed narkozą bez pokarmu, sama przerabiałam narkozę u świnki (kilkakrotnie).


Konto usunięte

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: Konto usunięte » 24 kwietnia 2013, 16:45

nugatka pisze:http://koszatniczka.org/printview.php?t=9062&start=0&sid=6be19caf1b808ea15e371d0cb5d089d5

Szkoda, że odmawiasz pomocy, garść granulatu + saszetka Bio-Lapisu + garść kaszki Sinlac to nie jest dużo. Już wielokrotnie wysyłałam różnym osobom np. granulatu "na spróbowanie". Lepiej być przygotowanym, niż potem nie wiedzieć, co robić. Świnki absolutnie nie wolno zostawiać przed narkozą bez pokarmu, sama przerabiałam narkozę u świnki (kilkakrotnie).

ale przysłałabyś to za jakąś opłata czy jak?
ja zaraz powiem mamie żeby to wszystko co tutaj pisze przeczytała


Awatar użytkownika
nugatka
Zasłużony
Posty: 1303
Rejestracja: 9 marca 2010, 8:42
Kontaktowanie:

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: nugatka » 24 kwietnia 2013, 17:10

Za darmo.


Konto usunięte

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: Konto usunięte » 24 kwietnia 2013, 18:21

nugatka pisze:Za darmo.

aha,moja mama przeczytała to co napisałaś i z tą przesyłką się zgadza ;) zaraz Ci wyślę na pw mój adres ;)


Awatar użytkownika
nugatka
Zasłużony
Posty: 1303
Rejestracja: 9 marca 2010, 8:42
Kontaktowanie:

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: nugatka » 24 kwietnia 2013, 18:24

Super, bo u mnie się ta kaszka zmarnuje, jest jej trochę w woreczku, sama ją dostałam niedawno od koleżanki, kiedy dokarmiałam świnkę, ale jej nie zużyłam. To jutro wyślę Ci te rzeczy. Ja Bio-Lapis dodawałam po szczypcie do papki, którą karmiłam świnkę i taka saszetka starczała mi na 5 dni (została mi ostatnia saszetka, którą Ci wyślę). Jeśli świnka będzie sama jadła, ale robiła brzydkie, miękkie bobki, to możesz po prostu po szczypcie dodawać do 2-3ml wody, wciągać to do strzykawki i podawać śwince (raz dziennie). No i wyślę Ci tego granulatu, który w razie czego łatwo zmielisz albo nawet zmiażdżysz na proszek drewnianym tłuczkiem. Sprawdź PW, bo wysłałaś mi niepełny adres.


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Powitania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

  • Dołącz do nas