Wczoraj wymieniłam trociny, całą klatkę dokładnie wyczyściłam.
Dzisiaj musiałam zrobić to ponownie, ponieważ od wczorajszego wieczora zaczęło okropnie cuchnąć w całym mieszkaniu.
Na dodatek świniak bardzo dużo pije (prawie całe poidełko tj. 125ml w jeden dzień) i przy tym bardzo dużo śmierdząco sika.
Nemi jest samicą, żadnych zmian w diecie nie było, taka sytuacja nigdy wcześniej nie miała miejsca.
Świnka nie piszczy przy oddawaniu moczu ani nie jest on czerwony.
Czy mimo to może to być zapalenie pęcherza? Pomocy, bo już nie wiem czy gnać z nią do weta.