Jej, piękne umaszczenie O, spojrzałam na fotkę i mam inspirację sianko można włożyć do papierowej rolki po papierze, no i coś, co jest mi potrzebne: zawieszana miska moje maluszki sikają do misek z karmą, masakra
od zawsze sianko pakuje w rolki ,bardzo fajne karmniki;] Miya wreszcie po długim czasie wróciła do Fisi, jest zdrowa i już szczęśliwa;]
Niestety pino mi sie skoczyło i trzeba było trociny wsypać, ktore już walają sie po całym domu... Niech was nie zdziwi dlaczego Miya jest jeszcze trochę mokra ale miała juz ostatnią kąpiel leczniczą.
nie, kompletnie sie tym dziewczyny nie interesują. Może Miya bierze przykład z królika (Fisia kompletnie nic nie niszczy nie zjada, nic co nie jest warzywami, jak na królika to dziwne;p ) jedyna rzecz która mnie troche wkurza domowników też a teraz szczególnie Fisię , że Miya cały czas gada... Jak słyszy mój głos czy lodówke to mocno piszczy że chce jesc ok, rozumiem, ale ona cały czas chodzi i gada gada i gada do siebie. Je gada, pije gada, łazi na Fisią i gada, głaszczę ją gada, odstawia "popkorning" gada.. hehe nie sądziłam że świnki są tak głośne;]
U mnie wystarczy przejść po przedpokoju i od razu jest włączony świnkowy alarm. A moją mamę traktują jak chodzący liść sałaty Kocham za to jak biegają po pokoju i wydają z siebie dźwieki "prrr" "prrr" to takie słodkie
słodka jest to fakt;]hehe Mamy problem.. Miya ostatnio zachowuje sie dziwnie. Strasznie adoruje Fisie..łazi za nią mruczy, kładzie sie przed nią, próbuje ją...hmm wykorzystać... Spotkaliście sie z czymś takim? Może ma ruje? Królik ma juz dość odpędza się od niej ucieka...