Trzy tygodnie temu zauważyłam u swojej świnki dziwną narośl na przedniej łapce. Przeczekałam tydzień i poszłam do weterynarza. Tam pracuje aż trzech. Pierwszy z nich powiedział mi, że to jakaś narośl która odpadnie jak nie, mam przyjść za dwa tygodnie i podwiąże ją nitką i odetnie, albo tylko podwiąże i samo odpadnie. Po dwóch tygodniach przyszłam do kliniki, ale był tam już drugi weterynarz, który powiedział że to narośl kostna i świnkę to boli. Kazał mi przyjść za trzy dni na operację usunięcia tego. Tylko, że świnka biega i skacze bez zarzutu, dziś połowa z tego odpadła.
W załączniku wysyłam zdjęcie łapki świnki.
http://zapodaj.net/b25d955084711.jpg.html
http://zapodaj.net/05110058eae5c.jpg.html
http://zapodaj.net/0158000bf6814.jpg.html