No i w końcu coś tam zmajstrowałem

za ładne to to nie jest, ale mam nadzieję, że świnki nie będą wybrzydzać
Na stół położyłem podkład higieniczny nieprzemakający, który kupiłem w sklepie ze sprzętem rehabilitacyjnym za 50 zł. Przykryłem to cieniutkim kocem polarowym z Pepco za 10zł. Obydwie tkaniny wyprałem 3 razy, zgodnie z poradnikiem z guineapigcages.com
Ogrodzenie składa się ze wspomnianych już przeze mnie rusztów dla gołębi (1,50 za sztukę, 34x36 cm), opasek zaciskowych, paru kątowników i kilku kawałków drewna dla zwiększenia sztywności i ciężaru. Wydaje mi się, że batalion świnek by tego nie przewrócił, ale to wyjdzie w praniu. I takim oto prostym sposobem w niecałą godzinkę moje przyszłe świnki otrzymały na wyłączność prawie 1,5m^2 (dokładne wymiary to 90x150).
Oczywiście można by zrobić pełną kratownicę z drewna, ale nie chciało mi się

Za to planuję umieścić przyszłą klatkę na 4 nóżkach wykonanych z jakiegoś tworzywa, żeby świnki korzystały z całej powierzchni!
