Nowa świnka, ustalanie hierarchii, niezgoda

[izabela]

https://youtu.be/JDqhBWSk_pc wstawiłam filmik z ich próby zapoznawania się, mam pytanie o to szczerkanie zębami, tym się również nie przejmować i jest to jedna z części ustalania ?

[befana30]

jakie one sa fajniutkie sliczne kolorki, szczegolnie Moka
ma charakter, nie powiem- jak widac szczeka dosc donosnie, gdy maly sie do niego jedynie zbliza, wiec jeszcze go nie akceptuje- duzy plus, ze jednak ten mlody czuje sie dosc swobodnie, nie chowa sie po katach i nadal zajmuje sie eksploracja/ jedzeniem, nie zauwazylam tez zadnego strachu oprocz "wycofywania sie", gdy starszy nastraszy lub ciuchutkiego popiskiwania
Takie donosnie szczekanie zebami sugeruje, ze samczyk jest bardzo zdenerwowany, jesli zdarza mu sie to naprawde czesto obserwuj je duzo, poniewaz moze byc potrzebna szybka separacja, by mlodszemu po prostu krzywdy nie zrobil, jesli krotko dziabnie to ostrzega, by sie od niego trzymal z daleka (zauwaz, ze denerwuje sie wlasnie, gdy mlody podchodzi), "dziabniecie" samo w sobie nie jest krzywdzace, ale ostrzegawcze, ale moze sie posunac do porzadnego ukaszenia dlatego nalezy obserwowac jak sie sytuacja w czasie rozwija, czy aby nie staje sie bardziej agresywny.
Z czasem powinien sie przyzwyczaic do trowarzystwa, wiec i szczekanie zebami bedzie rzadsze- wszystko zalezy jednak od charakteru, jak dlugo przebywal sam, czy maly nie bedzie probowal na niego gruchac, no i oczywiscie zapachow w klatce/ wybiegu, ktore musza zostac porzadnie wyczyszczone, ale to pewnie juz wiesz
Postaraj sie je wypuszczac czesciej na neutralny teren typu caly pokoj- niech sie zajma obydwoje "zwiedzaniem"- podpatrz czy kiedy mlody chodzi za starszym ( lub jeszcze lepiej starszy za mlodszym) to ten rowniez sie tak strasznie denerwuje czy mu to juz nie przeszkadza, jesli zauwazysz poprawe w zachowaniu na takim neutralnym terenie wypuszczaj je codziennie- powinno pomoc

ps- teraz rozumie rowniez decyzje co do podwojnych miseczek, bardzo dobrze przemyslane, poniewaz faktycznie takie "wyjadanie z mojej" mogloby byc impulsem do zaatakowania

[izabela]

hejo hejo.
podzielę się fajnym progresem - teraz nasypaliśmy z rana jedzonko Mokisiowi starszemu, żeby przez przypadek nie podjadał młodszemu a się okazało ze ten młodszy odważniak przyczłapał do jego miseczki i z nim jadł, bez żadnego szczerkania ząbkami, same popiskiwanie delikatne a co najważniejsze pije wodę z jego poidełka a specjalnie z ostrożności daliśmy mu drugie. zobaczymy jak dalej.

befana30 - dzięki za rady, zastosuje a zamówienie internetowe na mate i więcej zabawek poszło, jak będzie odświeżona klatka to wtawie zdjęcie porównawcze

pytanie- starszy świniak caly czas leni sie bardzo .. wiem ze nowe świnki z nerwów bądź przystosowują się do warunków stres itp ja mam mniej więcej stałą temperature minimalnie jest może te 19, 18 stopni w nocy albo w zime a max 23, no zależny ale Moka cały czas traci dużo tych włosków, witamina c i jakieś preparaty na wzmocnienie nie pomagają zbytnio, nawet mycie

co sądzicie, potraficie doradzić? a czy wspominając o myciu mogę obydwóch swiniaków na raz czy będzie za bardzo niezgoda ?

[befana30]

widzisz, juz pomalutku, ale starszy sie przelamuje bardzo dobry sygnal

Jesli chodzi o siersc moga byc rozne przyczyny- oczywiscie stres, niedobor witamin, zmienianie siersci na okres zimowy... W pierwszej kolejnosci zwrocilabym wieksza uwage na to co je- urozmaicila diete w przerozne warzywa/ owoce by mial szeroka game wit w naturalnej postaci, najwazniejsza oczywiscie wit c- sprawdz zabki czy sa biale, szarawe sugeruja jej brak.
Temp. w pokoju- sama na noc gdy temp jest ponizej 20st zarzucam im na klatki np koc zostawiajac odrobine odslonieta (nie chce swiniakow udusic )
Mycie- nie myj go czesto, a tym bardziej teraz gdy juz jednak jest chlodno, poniewaz moze sie przeziebic, a nawet zapalenia pluc dostac, tez w tym okresie nie myje z tych samych wzgledow- poza tym takich czestym kapaniem pozbawiasz swiniaki ich zapachu i historia zapoznawania sie i ustanawiania hierarchi rozpoczyna sie od nowa (maly podejdzie by powachac, bo nie rozpozna a starszy go dziabnie, albo co gorsza starszy nie rozpozna mlodszego i bedzie wieczny stres "co to znowu za nowego kolesia mi tu wsadzili" i szczekanie zebami ) z tym umycie obydwoch prosiakow tez juz czytalam przypadek, ze zaczely sie walki, wlasnie poniewaz sie nie rozpoznawaly i trzeba bylo przechodzic wszystko od nowa w dosc brutalnej wersji
Wracajac do siersci- zlap "szczypte" powiedzmy taki cienki klebek i pociagnij lekko (leciutko! ) i zobacz ile zostaje, lub przeczesz po prostu reka i rowniez sprawdz ile - jesli beda ta pojedyncze wloski nie ma ie czego obawiac, sami tracimy ok 100 wlosow dziennie, poza tym wyzej wspomniany stres i "zimowe przebranie", jednak jesli zostanie ci dosc sporo wloskow bedzie sugerowalo brak wit c, co za tym idzie kontynuuj podawanie tej syntetycznej
A jak juz naprawde sie obawiasz czy aby wszystko z nim dobrze i chcesz sie upewnic to zabierz do weta na kontrole- przynajmniej nie bedziesz sie sama stresowac czy aby nic mu nie jest

[GalaxySparkle]

Bez potrzeby świnek nie kąpiemy. Do wymienionych powodów dołączamy również pozbawianie świnki naturalnej bariery ochronnej, pogarszanie odporności, a przez to mogą nie tylko się przeziębić, ale i złapać jakieś grzyby (są w powietrzu, nawet w czystych domach, świnki łapią je przy obniżonej odporności).

[izabela]

aha, no spoko, tylko właściwie raz kąpaliśmy Mokisia, i to szamponem z zoologicznego, bo tez wtedy myśleliśmy ze to mu pomoże na te włoski, ale to ja ciepło jeszcze było i do tego godzinę u mnie był na kolanach łączyłam suszenie z pieszczotami i fajnie mi poziewywał przy milutkim popiskiwaniu. Tera to to jest duży pieścioch ale bez rolki z ikei nie można się przy nim obyć >polecam na oczyszczenie się z sierści futrzaków<

dziękuje za odpowiedzi, podpowiedzi, poobserwuje moich chłopaków i jak coś się będzie działo, to zawitam ponownie, będę z chęcią obserwować forum.
Na do zobaczenia mam zdjęcia

dodaje zdjecie Moka-pieściocha
http://zapodaj.net/2ea55f3366ddf.jpg.html
http://zapodaj.net/4a4b70888d2da.jpg.html

i Carmi http://zapodaj.net/ebd59880c2158.jpg.html

[GalaxySparkle]

Zdjęcia zawsze spoko. Fajne świneczki.

[Isztar83]

Witam,

Zwracam się z prośbą o pomoc. Mam 2 prosiaki samiczki rasy skinny po przejściach. Jedna po 2-3 właścicielach, a druga się po prostu komuś znudziła i odkupiłam ją na necie. Dziewczyny to straszne dzikusy, ale i tak szaleje za nimi. Wczoraj wzięłam kolejną dziewczynkę trzymaną w złych warunkach. Była 1 tydzień w sklepie zoologicznym, a właściciel to dobry człowiek i namówił mnie żebym ją wzięła bo i tak by pewnie nie znalazła domu. Ta ma włosy i dziwnie się zachowuje. Wiem, że nie była trzymana na trocinach tylko w kartonie na linoleum. Ma tak zdeformowane pazury, że są pozaginane jak haki a 2 palce podwinięte są pod stopę. Może popełniłam błąd i jak ją przyniosłam ścięłam jej kilka pazurków, żeby łatwiej jej się chodziło, a z chodzeniem ma problem. Myślę, że z okiem też nie jest całkiem w porządku bo ma biaława małą błonkę. Odchody też nie są do końca ok. Weterynarza jej odpuszczę do momentu gdy się nie pozbiera. Jest teraz w klatce 1 m ale nie wychodzi z domku. Nie je i nie pije. Leży na boku i przekrzywia łepek w bok. Cuda na kiju jej daję i nic. Teraz puściłam ją na wybieg z 2 golasami ale ona się nie rusza, nie chodzi, tylko tak leży na boku. Nie jest niczym zainteresowana. Czasami szczęka zębami. Wzięłam ją żeby uratować jej życie a ona chyba się poddała. Czy to jest stres bo ona nawet nie wiem o co chodzi.

Proszę kogoś o odpowiedz kto wie co mogę zrobić żeby chociaż jeść zaczeła
Pozdrawiam
Isztar

[GalaxySparkle]

Zmiana miejsca to jest dla świnki stres, ale nie powinnaś odpuszczać wizyty u lekarza, tym bardziej w przypadku, kiedy widać, że dzieje się coś złego, a Ty masz jeszcze 2 prośki, na które mogą przenieść się ewentualne choroby zaraźliwe. Nowa świnka = wizyta kontrolna. W tym przypadku nie tylko kontrolna, ale i z konkretnymi objawami.
Tak, jedzenie jest w tym momencie najważniejsze. Układ pokarmowy świnki pracuje tak, że nie może pozostać bezczynny. Dokarmiaj świneczkę ze strzykawki co 2 h. Jeśli nie masz karmy ratunkowej, spróbuj rozgnieść granulat z wodą lub zmiksować warzywa, żeby powstała papka, która łatwo przejdzie przez wylot strzykawki.

[Isztar83]

Dzięki za szybką odpowiedz. Dzisiaj coś tam zjadła ale przeraża mnie co. Je sałatę i pomidora czyli wielkie nic. Nie wiem czy jej wcześniejszy właściciel jej taki syf dawał ale wkurza mnie to co ludzie ze zwierzętami robią, nawet imienia nie miała. Z sianem jest problem bo je po kilka źdźbeł, Verse potłuczona w miseczce leży. Pić też nie pije. Jutro na bank weterynarz. Pestka (bo tak ma na imię) jest bardzo osowiała i smutna. Je chwilę jak jestem przy niej i daje je pokarm do pyszczka. Nie wiem, czy zacząć ze strzykawką bo trochę je, a będzie to dla niej ogromny stres.