ja tez

"Gacus jeszcze jedno, no zobacz co ja mam, jeszcze troszeczke- nie chcesz juz? to tylko jedno "

a ten cwaniak najpierw glowke odwracal, a potem spowrotem do mnie i papusial

tylko nie trzeba stresowac- bo jak np.podajesz papki strzykawka i przymuszasz to swinki beda sie zapieraly zatrzaskuja buzke i w konsekwencji kojarzyly jako rzecz nieprzyjemna

a ruloniki nie przemielone bardziej przypominaja zwykle jedzonko, zmienia sie tylko forma podania.
Z ta bananowa papka moge ci poradzic, aby odkroic tylko taki centymetrowy talarek i zmiazdzyc widelcem (pewnie wiecej nie zje, wiec szkoda wyrzucac), ja nawet kroplam kropelki cytryny, rozgniotlam pozadnie na plynna papke i w strzykawke- wycisnij troche na koncowke, aby poczul smak bo bedzie sie zapieral, tak by mu na buzce zostalo i by posmakowal- moze i z tym pomyslem sie skusi

Po tej sytuacji Gacek przestal sie bac strzykawki i nieraz dostaje soku z rozgniecionego arbuza, a zebys widziala z jakim zapalem pije!
