Dokladnie, wogole za jedno z lepszych uwaza sie te z pierwszego koszenia, ma to jednak swoja cene, przy czym jakos sianka mozna sprawdzic golym okiem sugerujac sie ladnym zielonym kolorem, miekkoscia i zapachem, takie wlasnie zawiera wyzej wspomniane skladniki odzywcze

U mnie niestety sianko co jedno to gorsze, a malo nie kosztuje bo 4euro za pol kilo bodajze, przy czym wystarcza mi na 4-5 dni, ja tam widze sama "slome", ale oni sie upieraja ze to sianko gorskie wiec dobre, to nic ze osobiscie wyciagnelam z niego wiele roznych "badyli" i "chaszczy"

Przykladam sie do tego by osobiscie zbierac i suszyc na tarasie, choc wszystko zalezy od pogody- juz widze ta latajaca trawe po ulicy

No, ale co z reszta witamin? i tutaj sie klania roznorodna, bogata dieta co nie zmienia faktu, ze siano musi byc obecne w diecie swiniakow
