Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Zwichnięcie szczęki i przerost trzonowców

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
kotnie
Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 5 lutego 2015, 0:54
Lokalizacja: Kraków
Świnki morskie: Koko & Milka
Kontaktowanie:

Re: Zwichnięcie szczęki i przerost trzonowców

Postautor: kotnie » 20 kwietnia 2016, 10:24

Ewik328 pisze:I jeszcze jedno czy ja mam dać jej jakiś probiotyk do karmy odnośnie tej flory bakteryjnej




Kochana, świnka powinna zjadać minimum 50-60 ml dziennie :) Moja zjada ok. 70-90 zleży od czasu ile mamy na karmienie i od tego jak je. 8 godzin przerwy to dla prosiaczka naprawdę dużo, wtedy gdy nic nie je, ząbki mogą jej przerastać,ale rozumiem, to jest noc, mi też nie udaje się ostatnio wstać za każdym razem, bo jestem bardzo zmęczona. Jeśli nie wstajesz w nocy to karm ją przed samym spaniem, najpóźniej jak to możliwe. Wagę masz okej, bo jeszcze nie jest wychudzona, moja świnka jest kościotrupem, bo nigdy nie ważyła więcej niż 750 (należy do tych mniejszych i drobniejszych świnek) i schudła mi naprawdę dużo. Waga zatrzymała się jej na 540 g i taką trzymamy. Wagą nie należy się tak przejmować, bo świnka wróci do swojej wagi dopiero wtedy, gdy wszystko będzie już dobrze, ale nie na samym początku. Świnki to automaty do jedzenia, więc nawet jak daję jej 90 ml na dobę, to jest o wiele mniej niż ona sama kiedyś zjadała, bo świnki ciągle chodzą i coś jedzą. Nie ukrywam - przed Wami długa walka i niestety męcząca. Niektórzy źle naprowadzeni przez weterynarzy poddają się i usypiają w takich sytuacjach świnki ( nie mam na myśli tutaj kolegi, który się udzielał, bo on miał mega ciężką sytuację ze świnką i eutanazja była najlepszą rzeczą, jaką mógł zrobić dla niej). Mam tu na myśli słowa dr. Lidii Lewandowskiej z Oazy w Krakowie, która udzielała się na wielu forach i uważała, że po prostu trzeba uśpić świnkę. Ja osobiście czerpałam informację od dziewczyny, która miała ten sam problem i po kilku miesiącach wyleczyła świnkę. Inny zaś znajomy z grupy, opowiadał, że dokarmianie trwało u niego pół roku, aż świnka zaskoczyła sama do jedzenia, a nie chodziło tam nawet o szczękę, dlatego w naszym przypadku czas jest nieznany tak naprawdę i trzeba być cierpliwym, ale też pomóc śwince najbardziej jak się da. Ach i podając tamte wartości ile powinna jeść, mam na myśli granulat rozmoczony czy karmę ratunkową. Dodatkowe owocki nie są do tego wliczane, bo nie zaliczają się do karmy treściwej. Zmiksuj świneczce jabłuszko z marchewką to na pewno się ucieszy :) I do pysia ze strzykawki. Jeśli za gęste - zalej ziołami troszkę.

Co do flory, musisz obserwować kupki. Jeśli robi małe i suche to może być problem z wątrobą, który jest częsty w naszym przypadku. Jeśli robi cieńkie, a długie to jest odwodniona i wtedy zalecam rzadsze karmy podawać i dużo ziółek do pysia, a w skrajnych przypadkach jest nawet nawadnianie podskórne, ale myślę ,że to ostatnie nie będzie aż tak potrzebne. Najgorsze jest to ,że idzie lato, wtedy pamiętaj by zadbać,żeby świnka zawsze miała coś chłodnego w klatce, żeby się nie przegrzała, jeśli sama nie pije. Ja używam wkładów do lodówek turystycznych owinięte w szmatkę. Możesz też wsadzić kamień czy cegłę do lodówy i potem dać świnkom. :) Ja na florę podaję Bio-Lapis, kupki były lepsze to przestałam dawać i tak co jakiś czas. Może to nie jest do końca dobre tak przerywać i zaczynać, ale nie chcę obciążać jej dodatkowo narządów, które i tak są obciążone od codziennego lekarstwa przeciwbólowo-zapalnego.

Jeżeli mała nie chce Ci jeść za bardzo - spokojnie, przyzywczai się i będzie sama się domagała kolejnej strzykawki. Ja na początku zawijałam świnkę w naleśnik, czyli owijałam ją całą ręcznikiem i tylko łebek wystawał, bo zapierała się jak dzika, uciekała i nie było innego sposobu. Potem sama mi za strzykawę ciągnęła, a teraz chyba znowu coś nie tak z ząbkami i tylko przytrzymuje jej łebek od góry, żdeby mi się nie odchylała. Nieraz wciągała jedną strzykawę na raz, nie raz muszę dzielić np. na 4 razy. To wszystko zależy od jej samopoczucia i sytuacji w pysiu. Bio Lapis możesz kupić w zoologicznych internetowych oraz u większości weterynarzy. Nie przestrasz się, bo pisze ,że jest to dla króliczków i z tego co pamiętam, pisze tam po angielsku, że rozrobić całą saszetkę w 50 ml wody, ale fizycznie nie jesteś w stanie dać tyle śwince. Ja miałąm zalecenie podzielić cały proszek na 4 części i jedną część podawać na dzień i zalać tak wodą, żeby się rozpuściło. Ładnnie pachnie, mojej śwince smakuje bardzo :) Tylko też, Twoja świnka waży więcej, więc może saszetkę zamiast na 4 części podziel na 3 :) Obserwuj też , kiedy będzie miała przerost. Nie zobaczysz tego w pysiu, ale wypatruj znaków. Moja kiedy ma przerost zbierają się jej śpioszki przy oczku.

I tak na zakończenie dodam..Miałam wiele razy dość karmienia jej, poddawać się chciałam, myślałam nad eutanazją ,bo myślałam,ze się męczy, płakałam i ją karmiłam, bo nie mogłam wytrzymać faktu, że wcześniej żarła jak opętana ,a teraz taka niepełnosprawność.. To pewnie przyjdzie, ale wtedy pisz do mnie! Wsparcie jest najważniejsze, mi tak wiele ludzi pomogło. Świnka zmieniła się z adhd na świnkę przytulankę, widzę jak bardzo mnie kocha i jak bardzo jest mi wdzięczna, gdy koleżanka ją bije , ona mnie woła ,bo wie ,że jej pomogę, kiedy ona nie jest w stanie. Koko jest moją pierwszą świnką, jesteśmy razem 1,5 roku i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Ona i moja druga świnka Milka , mimo iż nie ma między nimi przyjaźni, one też nie potrafią bez siebie żyć i jedna bez drugiej nie ma sensu, kocham je w dwupaku i nie chcę,żeby inna świnka musiałą zastąpić którąś z nich ,dlatego Ty też walcz o prosiaczka! On Ci się odwdzięczy, oddając Ci całe swoje serduszko.


Awatar użytkownika

Ewik328
Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 15 kwietnia 2016, 23:03
Kontaktowanie:

Re: Zwichnięcie szczęki i przerost trzonowców

Postautor: Ewik328 » 20 kwietnia 2016, 14:51

kotnie pisze:
Ewik328 pisze:I jeszcze jedno czy ja mam dać jej jakiś probiotyk do karmy odnośnie tej flory bakteryjnej




Kochana, świnka powinna zjadać minimum 50-60 ml dziennie :) Moja zjada ok. 70-90 zleży od czasu ile mamy na karmienie i od tego jak je. 8 godzin przerwy to dla prosiaczka naprawdę dużo, wtedy gdy nic nie je, ząbki mogą jej przerastać,ale rozumiem, to jest noc, mi też nie udaje się ostatnio wstać za każdym razem, bo jestem bardzo zmęczona. Jeśli nie wstajesz w nocy to karm ją przed samym spaniem, najpóźniej jak to możliwe. Wagę masz okej, bo jeszcze nie jest wychudzona, moja świnka jest kościotrupem, bo nigdy nie ważyła więcej niż 750 (należy do tych mniejszych i drobniejszych świnek) i schudła mi naprawdę dużo. Waga zatrzymała się jej na 540 g i taką trzymamy. Wagą nie należy się tak przejmować, bo świnka wróci do swojej wagi dopiero wtedy, gdy wszystko będzie już dobrze, ale nie na samym początku. Świnki to automaty do jedzenia, więc nawet jak daję jej 90 ml na dobę, to jest o wiele mniej niż ona sama kiedyś zjadała, bo świnki ciągle chodzą i coś jedzą. Nie ukrywam - przed Wami długa walka i niestety męcząca. Niektórzy źle naprowadzeni przez weterynarzy poddają się i usypiają w takich sytuacjach świnki ( nie mam na myśli tutaj kolegi, który się udzielał, bo on miał mega ciężką sytuację ze świnką i eutanazja była najlepszą rzeczą, jaką mógł zrobić dla niej). Mam tu na myśli słowa dr. Lidii Lewandowskiej z Oazy w Krakowie, która udzielała się na wielu forach i uważała, że po prostu trzeba uśpić świnkę. Ja osobiście czerpałam informację od dziewczyny, która miała ten sam problem i po kilku miesiącach wyleczyła świnkę. Inny zaś znajomy z grupy, opowiadał, że dokarmianie trwało u niego pół roku, aż świnka zaskoczyła sama do jedzenia, a nie chodziło tam nawet o szczękę, dlatego w naszym przypadku czas jest nieznany tak naprawdę i trzeba być cierpliwym, ale też pomóc śwince najbardziej jak się da. Ach i podając tamte wartości ile powinna jeść, mam na myśli granulat rozmoczony czy karmę ratunkową. Dodatkowe owocki nie są do tego wliczane, bo nie zaliczają się do karmy treściwej. Zmiksuj świneczce jabłuszko z marchewką to na pewno się ucieszy :) I do pysia ze strzykawki. Jeśli za gęste - zalej ziołami troszkę.

Co do flory, musisz obserwować kupki. Jeśli robi małe i suche to może być problem z wątrobą, który jest częsty w naszym przypadku. Jeśli robi cieńkie, a długie to jest odwodniona i wtedy zalecam rzadsze karmy podawać i dużo ziółek do pysia, a w skrajnych przypadkach jest nawet nawadnianie podskórne, ale myślę ,że to ostatnie nie będzie aż tak potrzebne. Najgorsze jest to ,że idzie lato, wtedy pamiętaj by zadbać,żeby świnka zawsze miała coś chłodnego w klatce, żeby się nie przegrzała, jeśli sama nie pije. Ja używam wkładów do lodówek turystycznych owinięte w szmatkę. Możesz też wsadzić kamień czy cegłę do lodówy i potem dać świnkom. :) Ja na florę podaję Bio-Lapis, kupki były lepsze to przestałam dawać i tak co jakiś czas. Może to nie jest do końca dobre tak przerywać i zaczynać, ale nie chcę obciążać jej dodatkowo narządów, które i tak są obciążone od codziennego lekarstwa przeciwbólowo-zapalnego.

Jeżeli mała nie chce Ci jeść za bardzo - spokojnie, przyzywczai się i będzie sama się domagała kolejnej strzykawki. Ja na początku zawijałam świnkę w naleśnik, czyli owijałam ją całą ręcznikiem i tylko łebek wystawał, bo zapierała się jak dzika, uciekała i nie było innego sposobu. Potem sama mi za strzykawę ciągnęła, a teraz chyba znowu coś nie tak z ząbkami i tylko przytrzymuje jej łebek od góry, żdeby mi się nie odchylała. Nieraz wciągała jedną strzykawę na raz, nie raz muszę dzielić np. na 4 razy. To wszystko zależy od jej samopoczucia i sytuacji w pysiu. Bio Lapis możesz kupić w zoologicznych internetowych oraz u większości weterynarzy. Nie przestrasz się, bo pisze ,że jest to dla króliczków i z tego co pamiętam, pisze tam po angielsku, że rozrobić całą saszetkę w 50 ml wody, ale fizycznie nie jesteś w stanie dać tyle śwince. Ja miałąm zalecenie podzielić cały proszek na 4 części i jedną część podawać na dzień i zalać tak wodą, żeby się rozpuściło. Ładnnie pachnie, mojej śwince smakuje bardzo :) Tylko też, Twoja świnka waży więcej, więc może saszetkę zamiast na 4 części podziel na 3 :) Obserwuj też , kiedy będzie miała przerost. Nie zobaczysz tego w pysiu, ale wypatruj znaków. Moja kiedy ma przerost zbierają się jej śpioszki przy oczku.

I tak na zakończenie dodam..Miałam wiele razy dość karmienia jej, poddawać się chciałam, myślałam nad eutanazją ,bo myślałam,ze się męczy, płakałam i ją karmiłam, bo nie mogłam wytrzymać faktu, że wcześniej żarła jak opętana ,a teraz taka niepełnosprawność.. To pewnie przyjdzie, ale wtedy pisz do mnie! Wsparcie jest najważniejsze, mi tak wiele ludzi pomogło. Świnka zmieniła się z adhd na świnkę przytulankę, widzę jak bardzo mnie kocha i jak bardzo jest mi wdzięczna, gdy koleżanka ją bije , ona mnie woła ,bo wie ,że jej pomogę, kiedy ona nie jest w stanie. Koko jest moją pierwszą świnką, jesteśmy razem 1,5 roku i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Ona i moja druga świnka Milka , mimo iż nie ma między nimi przyjaźni, one też nie potrafią bez siebie żyć i jedna bez drugiej nie ma sensu, kocham je w dwupaku i nie chcę,żeby inna świnka musiałą zastąpić którąś z nich ,dlatego Ty też walcz o prosiaczka! On Ci się odwdzięczy, oddając Ci całe swoje serduszko.





Bardzo dziękuję za wskazówki :) postaram się zwiększyć ilość podawanej karmy. Dexter nie robi już wielkich problemów nie musze go w nic zawijać porostu stawiam na kocyki na stole i delikatnie trzymam głowę i tyle. Bardzo mi się podoba jak szamie banana wogole nie wkładam strzykawki do buźki tylko trzymam i powoli naciskam a sam zbiera do pyszczka i żuje jak skończy delikatnie przygryza strzykawkę aby dać więcej :). Mam nadzieje że z karma tez za niedługo tak będzie. Dzisiaj próbował skubal zielenine sam ale szlo opornie i się poddał. Ale ważne ze próbuje. Wet nie zalecił uspania tylko karmienie strzykawkawkowe. Chociaż powiem ci ze miałam już kryzys zastanawiam się czy nie robie mu krzywdy mam nadzieję że nie. Wcześniej jadła jak opętana wszystko co zielone a teraz aż się serce kraje jak nie może sama wziąść swoich ulubionych smakołyków.


kotnie
Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 5 lutego 2015, 0:54
Lokalizacja: Kraków
Świnki morskie: Koko & Milka
Kontaktowanie:

Re: Zwichnięcie szczęki i przerost trzonowców

Postautor: kotnie » 20 kwietnia 2016, 21:54

Przepraszam, może mi gdzieś umknęło, ale ile już dokarmiasz świnkę? No to super, bardzo mu smakuje, ale bananka może sam by dał radę ? :) Miękki więc myślę,że i miałby dłuższe zajęcie i satysfakcję, że sam coś zjadł :) Jak idzie mu opornie to np. ja przerwyam mleczyka na pół wzdłuż , a gałązki kopru to dzielę na małe części ,może to zadziała? Rukolę kup, ona jest mała i nie powinien mieć jakiegoś problemu. Tak, co do kryzysu to jest okropne :( dziś nawet oglądałam filmik, gdzie Koko świruje na całego i tak mi przykro teraz na nią taką biedną patrzeć :( Musimy żyć nadzieją, że będzie dobrze. Z jakiego miasta jesteś?


Ewik328
Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 15 kwietnia 2016, 23:03
Kontaktowanie:

Re: Zwichnięcie szczęki i przerost trzonowców

Postautor: Ewik328 » 20 kwietnia 2016, 22:44

kotnie pisze:Przepraszam, może mi gdzieś umknęło, ale ile już dokarmiasz świnkę? No to super, bardzo mu smakuje, ale bananka może sam by dał radę ? :) Miękki więc myślę,że i miałby dłuższe zajęcie i satysfakcję, że sam coś zjadł :) Jak idzie mu opornie to np. ja przerwyam mleczyka na pół wzdłuż , a gałązki kopru to dzielę na małe części ,może to zadziała? Rukolę kup, ona jest mała i nie powinien mieć jakiegoś problemu. Tak, co do kryzysu to jest okropne :( dziś nawet oglądałam filmik, gdzie Koko świruje na całego i tak mi przykro teraz na nią taką biedną patrzeć :( Musimy żyć nadzieją, że będzie dobrze. Z jakiego miasta jesteś?



Dokarmiam dopiero 4 dzień wiec jeszcze wiele przede mną :) banana nigdy nie zjadał dlatego tak się pozytywnie zaskoczyłam. Dzisiaj jak dałam mu karmę przez strzykawkę zjadł na jedno posiedzenie ponad 8 ml i do tego z czego bardzo się ciesze schrupal 3 liście Bazyli takie duże co prawda musiałam mu podtrzymywac ale SUPER. Musze kupić szpinak bo też go uwielbia. Jestem z Brzeszcz. :D niedaleko Oświęcimia. A ty z jakiej miejscowości pochodzi ?


kotnie
Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 5 lutego 2015, 0:54
Lokalizacja: Kraków
Świnki morskie: Koko & Milka
Kontaktowanie:

Re: Zwichnięcie szczęki i przerost trzonowców

Postautor: kotnie » 21 kwietnia 2016, 10:20

No tak wiele pewnie, ale jak zjada listeczki to super :) Mniszka albo krwawnik mu gdzieś zerwij, na pewno się ucieszy. :) Szpinak jest raczej grubszy i twardszy, więc nie wiem jak sobie poradzi, ale mam nadzieję, że da radę. Może spróbuj też sałatę rzymską drobno posiekaną? Tylko pamiętaj, że do sałaty koperek ,żeby nie dostał mały wzdęć. Super, niech je prosiak :) No może też tak bananek mu posmakował, bo to bomba kaloryczna w sumie, a tego mu też trzeba. O, ja z Krakowa, to nie tak daleko :) Szkoda, że nie bliżej, mogłbyśmy się może czegoś więcej od siebie nauczyć czy oglądnąć swoje świnki i porównać wszystko


Ewik328
Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 15 kwietnia 2016, 23:03
Kontaktowanie:

Re: Zwichnięcie szczęki i przerost trzonowców

Postautor: Ewik328 » 2 maja 2016, 21:41

Kochani musze się pochwalić. Mój Dexter po 2 tygodniach karmienia strzykawka zaczął sam chrupac sałatę trawkę kończynę mleczę i wszystko co zielone sam się domaga jedzenia. Co prawda dopiero od 36 godzin ale to wspaniałe. Byłam z nim do kontroli i okazało się ze przytył juz 40 gram :D. Ma dalej lekko skrzywiona szczękę ale radzi sobie wspaniale. Ja dokarmiam go strzykawka tylko karme ale to też mu już nie przeszkadza na jedno posiedzenie ponad 15 ml mu znika. Na tej kontroli podcięte miał skacze i od tego czasu zjada. Zrobił mu się niestety ropień na buzce ale to też już mamy pod kontrolą dostał antybiotyk miał otwarta ranę wyczyszczona i dany do środka antybiotyk. Jest lepiej mam nadzieje ze wydobrzeje całkowicie. Ja wam bardzo dziękuję za dobre rady bo juz myślałam żeby się poddać ale walczymy :D


Awatar użytkownika
Renika
Użytkownik
Posty: 708
Rejestracja: 4 września 2012, 11:14
Kontaktowanie:

Re: Zwichnięcie szczęki i przerost trzonowców

Postautor: Renika » 3 maja 2016, 1:03

Bardzo się cieszę, zdrowie dla Dexterka :)


kotnie
Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 5 lutego 2015, 0:54
Lokalizacja: Kraków
Świnki morskie: Koko & Milka
Kontaktowanie:

Re: Zwichnięcie szczęki i przerost trzonowców

Postautor: kotnie » 3 maja 2016, 12:01

super :) Kokuni też się coś robi na gardełku, ale też pod kontrolą! :) Też je zielonki, czyli jesteśmy na tym samym etapie, mam nadzieję, że będzie wszystko ok ! :)


Ewik328
Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 15 kwietnia 2016, 23:03
Kontaktowanie:

Re: Zwichnięcie szczęki i przerost trzonowców

Postautor: Ewik328 » 3 maja 2016, 13:38

kotnie pisze:super :) Kokuni też się coś robi na gardełku, ale też pod kontrolą! :) Też je zielonki, czyli jesteśmy na tym samym etapie, mam nadzieję, że będzie wszystko ok ! :)


:rotfl:
Będzie dobrze musi być tak więc trzymam kciuki. W wolnej chwili podłącze zdjęcie mojego stworka. :D


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

  • Dołącz do nas