Witam. Posiadam świnkę od 3 tyg. Ma niecałe 2 miesiące. Od paru dni zauważyłem, że świnka nie robi kup pod moją nieobecność. Sprzątam klatkę o 22. Idę spać i wstaję do pracy. Wracam o 15 i na drybedzie znajdę max 2-3 kupki. Gdy jestem w domu wszystko jest ok, kupy się rozmnażają w bardzo szybkim tempie.
Domyślam się, że chodzi o dietę. Mój samiec niestety jest wybredny i wcinałby tylko trawę, tą jadłby w kilogramach. Próbowałem po parę razy dawać mu paprykę, jabłko, banan, natkę pietruszki, ogórek. Weźmie parę kęsów i dalej nie chce, choćby leżało 48h w klatce. Tylko trawa, mniszek, karma i ciut sianka (wydaję mi się, że za mało), ach no i jeszcze domek drewniany :E. W jeden dzień nie dawałem mu trawy, to tylko karmę wcinał. Karmę zmieniam na dniach, bo właśnie dowiedziałem się, że Vitapol nie jest ok.
Co do zachowania, to wiadomo nie jest jeszcze super oswojony. Z ręki je, na kolanach leży i jest ok, no i popcornuje co chwilę, aż się boję o jego zdrowie, jak uprawia wywijasy w klatce i czasem się o coś uderzy.
Może po prostu przesadzam i to normalne u świnek?