Czy taka klatka wystarczy

[Henia i jagoda]

Hej. Jestem Ty nowy
Mam do was pytanie .
Otóż mam 2 świnki morskie samiczki i czytałem o nich dużo ale zrobiłem 1 błąd którego trochę żałuję świnki mają klatkę 80cm na 65cm . Tak wiem nie są to odpowiednie wymiary dla 2 prosiaków ale kupując tą klatkę wydawała się Wielka . W klatce świnki mają mostek i domek jednocześnie i chmak . Czy ta klatka będzie dla nich dobra . Zaraz ktoś napiszę że to są minimalne dla 1 ale uwierzcie mi że bardzo żałuję. Nie mogę jej sprzedać i kupić większej bo mama się nie zgodzi dopiero jak zobaczy ze świnki się nie mieszczą to kupi nową ale w to wontpie . Dodam że świnki mam od miesiąca i są młode i jeszcze nie oswojone od 2 dni wypuszczam je po pokoju na 2-3 godziny na początek potem zamierza wypuszczać je na dłużej . Czy ktoś z was ma świnki w 80 ( chodzi o 2 świnki ) . Wiem że popełniłem błąd którego nie mogę naprawić mam nadzieję ze ktoś mnie rozumie . Klatka przy zakupie wydawała się Wielka dlatego nie kupiłem setki a mogłem (tylko ze mama powiedziała ze nie ta im wystarczy ) . Wiem ze było dużo tematów o klatkach ale mam pytanie więc piszę .
Podsumowując moje pytania :
-czy klatka 80 może być dla 2 świnki na jakieś 3-4 lata potem kupię 120
- czy Wy macie świnki w 80
-ile czasu świnka powinna być na wybiegu.

[befana30]

No wiec tak, spokojnie nikt cie kajac nie bedzie- rozumiemy sytuacje mi samej taka 80-tka sie wydawala wielka, ale proski mialy wtedy miesiac takze kruszynki, czyli dokupilam nastepna, ktora potem i tak wymienilam na 100tke.
Musisz mame przekonac- "nie ma ze nie", klatka 80cm jest dobra wtedy gdy siedza i sie nie ruszaja- nie moga pochodzic, a potrzebuja rozprostowac nozki tym bardziej, ze dopiero teraz zaczynaja byc wypuszczane.
Mozesz "isc na sposob" tzn masz jakis wiekszy, niezagospodarowany kacik w pokoju? zrob im ogrodzony wybieg, wtedy nie bedziesz musial klatki dokupywac choc ja szczerze polecam przynajmniej ta 100cm, poza tym klatke zawsze mozesz sklecic sam- chlopaki w Polsce sa zdolni i kazdy lubi majsterkowac mozesz do obecnej klatki zrobic drewniana "przedluzke" pomysl, pokombinuj, ale absolutnie odpada by swinki przez nastepne 3, 4 lata sie gniezdzily w takiej ciasnocie- tym bardziej jak podrosna, to sie wiaze nie tylko z ich wygoda, bo wieksza przestrzen, ale rowniez pewnym "kalectwem", wyobraz sobie proski, ktore siedza ciasno i nie moga sie wybiegac, nozek wyprostowac- jak to moze wplynac na ich chod, postawe?
Wybor masz szeroki, wcale nie musisz prosic mame o ponowna klatke- tym bardziej, ze kupienie jednej po drugiej to jednak wydatek, mozesz zostawiac otwarta ta klatke ktora masz i ogrodzic kawalek podlogi robiac im zagrode; mozesz zrobic dobudowke do obecnej klatki czy samemu skonstruowac; mozesz tez wymienic sie z kims na uzywana wieksza; albo po prostu powiedz mamie, ze kieszonkowego nie chcesz przez najblizsze pol roku, byleby nastepna klatke dokupila, tym razem setke i mozesz je polaczyc razem tworzac pietrowke

EDIT
zapomnialabym dopisac
jesli swinka ma wybieg w sensie ogrodzonego kawalka danego pomieszczenia to klatka otwarta jest caly czas- niech sobie wchodza i wychodza kiedy chca
Jesli z kolei chcialbys wiedziec jak to wyglada z trzymaniem ich na wolnosci- zalezy od swinki, masz boczne wejscie w klatce? to zostawiaj uchylone i niech wskakuja sobie kiedy chca, pozwol im wychodzic samodzielnie podkladajac jakis kocyk na prety, pozwiedzaja pokoj i jak beda chcialy to wroca do klatki na jedzenie czy spanie Fajnie by bylo gdybys mial mozliwosc wypuszczanie swinek jak najdluzej, u mnie taki Gacek jest wypuszczany na cala noc dziewczyny szczerze mowiac krotej, ale one mieszkajac razem nadrabiaja w swoim towarzystwie, a Gacka mi szkoda wiec dziada rozpuszczam

[Henia i jagoda]

Sorry ze teraz dopiero odpisuje. Będzie Nowa klatka . Za parę tygodni ( na pewno w te wakacje )
Klatkę trzymam koło łóżka na takiej skrzyni by mi były na podłodze . Wolę jak są wyżej bo świnki nie lubią jak się na nie z góry patrzy. Więc stałego wybiegu nie chcem robić. Ale kupię nową klatkę. Oraz jak je wypuszczam żeby pobiegaly po pokoju to ściągam klatkę daję kocyk Na szczeble oraz przed klatką . O robie im jakby taką jaskinię. I zagradzam wszystkie miejsca gdzie są kable albo jakieś dziury książkami. I robię ogrodzenie od drzwi jakby ktoś wszedł żeby nie zwialy. Nieraz to biegają po pokoju 24 godziny. Jak do szkoły chodziłem to spały że mną w łóżku . I klatka była właśnie na skrzyni to jak chciały do kuwety to sobie szły . Ale jak Pan i dał polar na puchową poduszkę to spały całą noc ( w przenośni to mówię bo one nie przsypiaja całej nocy , wracały nad ranem do klatki) a teraz jak są wakacje to latają ile wlezie