Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
Awatar użytkownika
Batman
Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 5 kwietnia 2017, 23:37
Kontaktowanie:

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

Postautor: Batman » 10 kwietnia 2017, 8:15

Dona - płatki owsiane ok ale czy nie lepszym do postawienia na nogi będzie mix jaki podałem? Jabłko ok ale marchew na ratunek mało ma wartości raczej.

Nie pomogą tylko o adopcjach będą prawić jak tu godziny się liczą - naprawdę ambitnie w momencie gdy ktoś prosi o pomoc. Ja wiem, że jest era usługowa i ze wszystkim za pieniądze rodziców biega się do weterynarza - ale jak nie potraficie pomóc to nie dobijajcie chociaż ;)


Awatar użytkownika

Dona
Użytkownik
Posty: 334
Rejestracja: 21 lutego 2016, 8:28
Lokalizacja: Olsztyn
Świnki morskie: Karmela, Poziomka
Kontaktowanie:

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

Postautor: Dona » 10 kwietnia 2017, 8:39

Batman pisze:Dona - płatki owsiane ok ale czy nie lepszym do postawienia na nogi będzie mix jaki podałem? Jabłko ok ale marchew na ratunek mało ma wartości raczej.

Marchew jest bardziej wartościowa niż jabłko. Zalecana jest również dla ludzi w przypadku problemów z żołądkiem i jelitami. Robi się wówczas tak zwane marchwianki. Pochłania toksyny z organizmu. To raczej nad jabłkiem bym się zastanawiała.
Sądząc po diecie świnki, wydaje mi się że oprócz grzybicy może to być zwykłe wzdęcie. Dobrze by było dopajać świnkę herbatką koperkową i podawać probiotyk (np. lakcid) do kupienia w aptece.
Jeśli udałby ci się jednak namówić rodziców do kupna karmy ratunkowej, to poniżej podaję link:
http://sklep.ogonek.waw.pl/produkty/kar ... s-30g.html
Niestety ciężko mi to pisać ale aby wyprowadzić świnkę z takie stanu potrzeba dużo determinacji, cierpliwości i systematyczności w dokarmianiu. Również w nocy. Sama przez to przeszłam i wiem jak jest to trudne. Jeśli rodzice nie zaangażują się w ratowanie zwierzątka, to raczej czarno to widzę.
Poniżej opisuję sposób w jaki ja karmiłam moją świnkę na siłę strzykawką:
Ja moją karmiłam leżąc. Kładłam na sobie pieluchę flanelową na nią stawiałam świnkę i delikatnie z tyłu tak ją zawijałam że była w takiej jakby kieszonce. Nie uciekała tak mi wtedy. Lewą rękę trzymałam na jej grzbiecie jednocześnie kciuk trzymając pod jej mordką i w trakcie podawania strzykawką karmy, delikatnie tym kciukiem podnosiłam jej mordkę. Strzykawkę podawałam drugą wolną ręką z boku mordki, za siekaczami. Strzykawkę trzeba niestety dość głęboko włożyć wtedy nie wypluje karmy. Spróbuj może taki sposób jak Ci opisałam trochę ułatwi. Powodzenia.


Awatar użytkownika
Peggy
Użytkownik
Posty: 188
Rejestracja: 3 lutego 2017, 18:45
Świnki morskie: Żubrówka(Bertie), Czekolada(Czoko)
Kontaktowanie:

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

Postautor: Peggy » 10 kwietnia 2017, 8:47

Dobijamy? Fakt, nie jest to pozytywne i mile ale badzmy szczerzy. Nie na nas tam, nie widzimy zachowan swinki ani jej reakcji na to i tamto. Staraja sie forumowiczki pomoc ale to raczej malo da. Niestety sa sytuacje gdzie bez weta sie nie obejdzie. I to jest TA sytuacja.
Mozemy jej dawac to i tamto, probowac ale to nie daje gwarancji, ze sie uda a swinka sie meczy i bedzie meczyc bardziej jesli nie znajdziemy czym predzej wyjscia z tej sytuacji. W koncu kiedy zwierze przestaje jesc... to jest bardzo zle. Tak zwykle mowia.
Ale... licze, ze sie jakos uda.
Chociaz tez nie mam wgladu do jej ząbków itd. Tak jak mowilam, my jej nie widzimy, nie mozemy sprawdzic brzuszka itp. To jeat naprawde niemila sytuacja.
Sądze , Batman ze tam zechcieliby jej pomoc , a nie jak mowisz ale moge sie mylic, w koncu jestesmy tylko ludzmi.
Ps.
Pozostane miec nadzieje, ze zdarzaja sie takie chwile gdzie mozna wierzyc w cudka.
Ostatnio zmieniony 10 kwietnia 2017, 8:50 przez Peggy, łącznie zmieniany 1 raz.

...:::Zwierzęta w naszym życiu nie zjawiają się bez powodu, udzielają nam nauk o tym, jak zostać lepszym człowiekiem:::...

Awatar użytkownika
Batman
Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 5 kwietnia 2017, 23:37
Kontaktowanie:

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

Postautor: Batman » 10 kwietnia 2017, 8:50

Wybrałem jabłko bo ma więcej węgli i kalorii. Pod tym względem przynajmniej człowieka najłatwiej postawić w do pionu w stanie wyczerpania.
Ale to tylko moje zdanie - oprócz psa nie miałem potrzeby karmienia strzykawką.
No i wtedy wet telefonicznie poradził:
1. Jak najwięcej kalorii i węgli
2. Małe dawki co 3 godziny
3. Elektrolity i siemię lniane
4. Później sporo białka
5. Reszta wartości odżywczych.

No ale to był pies po zatruciu, który nie jadł tydzień.
W tym 5 dni wymiotów wodą...


Awatar użytkownika
Peggy
Użytkownik
Posty: 188
Rejestracja: 3 lutego 2017, 18:45
Świnki morskie: Żubrówka(Bertie), Czekolada(Czoko)
Kontaktowanie:

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

Postautor: Peggy » 10 kwietnia 2017, 8:51

( gwoli offtopa, spytam delikatnie co dolegało Twojemu psu Batman?)

...:::Zwierzęta w naszym życiu nie zjawiają się bez powodu, udzielają nam nauk o tym, jak zostać lepszym człowiekiem:::...

Dona
Użytkownik
Posty: 334
Rejestracja: 21 lutego 2016, 8:28
Lokalizacja: Olsztyn
Świnki morskie: Karmela, Poziomka
Kontaktowanie:

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

Postautor: Dona » 10 kwietnia 2017, 8:57

Batman pisze:Wybrałem jabłko bo ma więcej węgli i kalorii. Pod tym względem przynajmniej człowieka najłatwiej postawić w do pionu w stanie wyczerpania.

A widzisz u świnek w przypadku problemów żołądowo-jelitowych może odchodzić do wzrostu poziomu cukru we krwi i wówczas owoce całkowicie eliminuje się z diety. Tak było u mojej Karmeli.


Awatar użytkownika
Batman
Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 5 kwietnia 2017, 23:37
Kontaktowanie:

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

Postautor: Batman » 10 kwietnia 2017, 9:15

No i dobrze, że ktoś mądrzejszy zabrał głos :) Tej Pani słuchaj.

Psa otruć próbowali. Prawie im się udało. Po tygodniu dopiero zaczął skubać sam.
A czym nie wiem - nie robiłem dokładnych badań.


madzia0902
Użytkownik
Posty: 473
Rejestracja: 1 grudnia 2015, 10:19
Kontaktowanie:

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

Postautor: madzia0902 » 10 kwietnia 2017, 9:29

Przykro mi ale Twoja świnka umrze :( Bez pomocy weterynarza, karmiona zbożami i o zgrozo gotowaną marchewką długo nie pożyje. Na przyszłość nie bierz zwierzaka którym nie umiesz się zająć. Nikt Ci tu na odległość nie pomoże bo nikt nie jest jasnowidzem. Dlaczego ludzie zawsze szukają pomocy albo chcą się dokształcać jak zwierzę już jest w stanie agonalnym. Eh brak słów


Awatar użytkownika
Batman
Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 5 kwietnia 2017, 23:37
Kontaktowanie:

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

Postautor: Batman » 10 kwietnia 2017, 9:55

Bo jak jest w dobrym stanie to nie ma czego szukać :)

Off top:
Jeżeli świnka ma ponad 1300g mogę odkupić :P


Dona
Użytkownik
Posty: 334
Rejestracja: 21 lutego 2016, 8:28
Lokalizacja: Olsztyn
Świnki morskie: Karmela, Poziomka
Kontaktowanie:

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

Postautor: Dona » 10 kwietnia 2017, 10:00

Batman pisze:Bo jak jest w dobrym stanie to nie ma czego szukać :)

Off top:
Jeżeli świnka ma ponad 1300g mogę odkupić :P


:censored: :fun:


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 2 gości

  • Dołącz do nas