Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Czy mogę podać?/Czy świnki mogą jeść? [temat zbiorczy]

Dział poświęcony prawidłowej diecie świnek morskich.
Awatar użytkownika
anka
Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 20 lipca 2007, 14:12
Lokalizacja: Rybnik
Kontaktowanie:

gotowana marchewka

Postautor: anka » 2 grudnia 2007, 11:23

Mam pytanie. Wczoraj moja mama jak tarła na tarce gotowaną marchewke mój prosiaczek zaczoł piszczeć.
Moja mama dała mu zlizać z palca a on pochłonął to jak szalony.
Dostał to wczoraj około godziny 19.00 i nic mu nie jest.
Czy moge raz na jakiś czas podawać taką marchewke bo mi wybrzydza i surowej nie ruszy :szczerbaty:
Prosze o szybką odpowiedź.

Bardzo kocham moje zwierzaczki :*
28.09.07r. (*) Nemo miał 10 miesięcy...
21.02.08r.(*)Ewox...był u mnie zaledwie 2 tygodnie...a i tak zdążyłam Go pokochać nad życie...TĘSKNIE!

Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
motylek1007
Użytkownik
Posty: 485
Rejestracja: 4 kwietnia 2007, 21:42
Kontaktowanie:

Re: gotowana marchewka

Postautor: motylek1007 » 2 grudnia 2007, 13:08

ABSOLUTNIE NIE WOLNO DAWAC GOTOWANEJ MARCHEWKI

Swinka w ogóle NIC gotowanego sie nie podaje

Bibi - spokony i zrównoważony kawaler
Czandor - rozbrykany prowodyl ;)

Obrazek

Awatar użytkownika
LENA...:):):)
Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 1 sierpnia 2007, 19:53
Kontaktowanie:

Re: gotowana marchewka

Postautor: LENA...:):):) » 3 grudnia 2007, 20:13

moja surową właśnie lubi ale gotowana?? nieee... jak nie chce surowej to daj jej np. jabłko, sałatę, trawkę itd.
ALE NIE GOTOWANA MARCHEWKE...!!!


Awatar użytkownika
Bercik
Zasłużony
Posty: 802
Rejestracja: 19 grudnia 2006, 15:35
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: melon?

Postautor: Bercik » 6 grudnia 2007, 14:57

moją naciową to królik na parapecie wyjadał, wskakiwał na parapet i wpierdzielał a żeby Franka coś dostała to musiałam obciąć dla niej zanim go wypuściłam z klatki

Samotność to taka straszna trwoga
Ogarnia mnie, przenika mnie

Awatar użytkownika
Bercik
Zasłużony
Posty: 802
Rejestracja: 19 grudnia 2006, 15:35
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: gotowana marchewka

Postautor: Bercik » 6 grudnia 2007, 16:16

motylek1007 pisze:ABSOLUTNIE NIE WOLNO DAWAC GOTOWANEJ MARCHEWKI

Swinka w ogóle NIC gotowanego sie nie podaje


A dlaczego?? jeżeli ona jest tylko ugotowana beż przypraw to jest ta sama marchewka

Samotność to taka straszna trwoga
Ogarnia mnie, przenika mnie

Awatar użytkownika
kasik
Zasłużony
Posty: 205
Rejestracja: 4 października 2006, 15:22
Lokalizacja: stolnica
Kontaktowanie:

Re: gotowana marchewka

Postautor: kasik » 6 grudnia 2007, 17:11

Może niekoniecznie nie wolno, ale nie warto.
Po pierwsze, wszystko co surowe - to zdrowsze. Podczas gotowania ulatnia się większość witamin i taka marchewka staje sie bezwartościowa, a po drugie prosiak musi na czymś ścierać zęby, dla niego to frajda, a takie rozgotowane warzywko na nic mu się nie zda.
Po co wydziwiać i kombinować? ;) Niech lepiej je to co by jadła w naturze, a wyjdzie jej to na zdrowie :)

Obrazek

Kacha
Użytkownik
Posty: 174
Rejestracja: 26 sierpnia 2007, 18:21
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: melon?

Postautor: Kacha » 6 grudnia 2007, 17:17

hm...narazie to u mnie jeszcze nic nie wyrosło...ale posadziłam jakies 3 dni temu :P
Ostatnio zmieniony 25 stycznia 2011, 0:02 przez admin, łącznie zmieniany 5 razy.
Powód: O tym proponuję przenieść dyskusję do tematu do tego przeznaczonego ;)


Awatar użytkownika
motylek1007
Użytkownik
Posty: 485
Rejestracja: 4 kwietnia 2007, 21:42
Kontaktowanie:

Re: gotowana marchewka

Postautor: motylek1007 » 6 grudnia 2007, 18:14

Kasik juz wyjasnila, czuje sie zwolniona z odp :]

Bibi - spokony i zrównoważony kawaler
Czandor - rozbrykany prowodyl ;)

Obrazek

Awatar użytkownika
Bercik
Zasłużony
Posty: 802
Rejestracja: 19 grudnia 2006, 15:35
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: gotowana marchewka

Postautor: Bercik » 8 grudnia 2007, 19:53

kasik pisze:Może niekoniecznie nie wolno, ale nie warto.
Po pierwsze, wszystko co surowe - to zdrowsze. Podczas gotowania ulatnia się większość witamin i taka marchewka staje sie bezwartościowa, a po drugie prosiak musi na czymś ścierać zęby, dla niego to frajda, a takie rozgotowane warzywko na nic mu się nie zda.
Po co wydziwiać i kombinować? ;) Niech lepiej je to co by jadła w naturze, a wyjdzie jej to na zdrowie :)

ale..... jeżeli dane zwierze nie chce jeść surowej marchewki a smakuje gotowana to chyba można jej dawać?

Samotność to taka straszna trwoga
Ogarnia mnie, przenika mnie

Awatar użytkownika
kasik
Zasłużony
Posty: 205
Rejestracja: 4 października 2006, 15:22
Lokalizacja: stolnica
Kontaktowanie:

Re: gotowana marchewka

Postautor: kasik » 9 grudnia 2007, 0:03

Ja bym nie dawała - skoro w takiej ugotowanej jest już niewiele tego, co wartościowe to prosiakowi do niczego nie jest potrzebna (ani witaminy, ani ścierania zębów ani nic.)
Nie chce jeść surowej trudno - może marchewka "w ząbki kole i jest beee"... jest tyle innych warzyw i owoców, w której świniak może się zasmakować...
Na marchewce świat i świńskie menu się nie kończą ;)

Obrazek

Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Żywienie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości

  • Dołącz do nas