Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

świnka w samochodzie...

Rozmowy o oswajaniu, nawykach i zachowaniu świnek morskich.
Awatar użytkownika
bez imienny
Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 7 czerwca 2011, 17:42
Świnki morskie: kochany Iro
Kontaktowanie:

świnka w samochodzie...

Postautor: bez imienny » 27 czerwca 2011, 19:57

jak wasze świnki znoszą jazdę samochodem? nie wiem bo Lucki jakoś dziwnie cicho a jednak nie spokojnie siedzi. może to od kołysania...? co myślicie na ten temat?


Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
vagina_denata
Zasłużony
Posty: 2899
Rejestracja: 31 grudnia 2010, 21:06
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Lucek, Harley, Remek
Kontaktowanie:

Re: świnka w samochodzie...

Postautor: vagina_denata » 27 czerwca 2011, 22:10

Jak są osobno to Lucek się boi i cały czas chce na ręce, Piotruś jest wyluzowany na maxa i nic mu nie przeszkadza :D Razem jeszcze nie jechali.

W orszak niech wierzy, kto nie wie gdzie idzie.

Awatar użytkownika
Damian_1
Użytkownik
Posty: 932
Rejestracja: 15 października 2010, 20:28
Lokalizacja: okolice Żywca
Świnki morskie: Bamako
Kontaktowanie:

Re: świnka w samochodzie...

Postautor: Damian_1 » 27 czerwca 2011, 23:26

Moje świnki znoszą doskonale jazde samochodem na kolankach oczywiście ; )


Awatar użytkownika
świniaczek
Użytkownik
Posty: 137
Rejestracja: 14 stycznia 2011, 15:24
Lokalizacja: Poznań
Świnki morskie: Major i Olesia
Kontaktowanie:

Re: świnka w samochodzie...

Postautor: świniaczek » 27 czerwca 2011, 23:27

Nie wiem jak w samochodzie, ale w pociągu Major miał wszystko głęboko gdzieś :lol: ułożył się tyłkiem do świata i smacznie spał ;)

Moje świnki - Olesia i Major :)
Lester w nowym domku:)
za TM Hey [*]

Gucio01
Użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 3 maja 2011, 13:48
Kontaktowanie:

Re: świnka w samochodzie...

Postautor: Gucio01 » 28 czerwca 2011, 0:27

Gucio super to znosi jest wyluzowany, w koszyczku jeszcze nigdy nie jechał ze mną na rękach.


Awatar użytkownika
Becia
Użytkownik
Posty: 919
Rejestracja: 4 grudnia 2010, 12:36
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Re: świnka w samochodzie...

Postautor: Becia » 28 czerwca 2011, 12:58

U Timka tego nie sprawdzałam, ale Emil jak kiedyś był ze mną w autobusie (ja siedziałam i trzymałam go w transporterze, który nie był zamknięty, bo głaskałam świniaka, żeby się nie bał) to tak się biedny bał, że wyskoczył z transportera na mnie. Później już cały czas trzymałam go przy sobie, tuląc i przytulając. Tak więc, chyba już nigdy nie będę z nim jechała autobusem, bo to dla niego stres. Teraz weterynarz jest na moim osiedlu i nie muszę już jeździć z prosiakami gdzieś daleko. :)


Awatar użytkownika
Chochlik
Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 30 czerwca 2010, 19:44
Świnki morskie: Bella
Edward[*]
Kontaktowanie:

Re: świnka w samochodzie...

Postautor: Chochlik » 28 czerwca 2011, 15:55

Edward w spokojnie znosi podruż. Rozłoży się jak długi w transporterku, czasem zaczyna niuchać.

Jeśli ktoś nie umie uszanować zwierząt znaczy to, że nie zasługuje na miano człowieka...

Awatar użytkownika
Karl Ruger
Użytkownik
Posty: 775
Rejestracja: 1 listopada 2010, 10:13
Lokalizacja: Ruda Śląska
Świnki morskie: Luna & Blanka
Kontaktowanie:

Re: świnka w samochodzie...

Postautor: Karl Ruger » 28 czerwca 2011, 20:56

Obie świnki trochę się wiercą na początku, ale potem mogą się przyzwyczaić ;) Jeśli to możliwe, nie biorę je w daleką podróż.

Obrazek

Living is easy with eyes closed.

Gucio01
Użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 3 maja 2011, 13:48
Kontaktowanie:

Re: świnka w samochodzie...

Postautor: Gucio01 » 28 czerwca 2011, 20:59

Lucy_gryzoń pisze:Obie świnki trochę się wiercą na początku, ale potem mogą się przyzwyczaić ;) Jeśli to możliwe, nie biorę je w daleką podróż.


to znaczy, że się denerwują...
biedne świnki :cry:


Awatar użytkownika
Karl Ruger
Użytkownik
Posty: 775
Rejestracja: 1 listopada 2010, 10:13
Lokalizacja: Ruda Śląska
Świnki morskie: Luna & Blanka
Kontaktowanie:

Re: świnka w samochodzie...

Postautor: Karl Ruger » 28 czerwca 2011, 21:02

Gucio01 pisze:biedne świnki


Co ty mi sugerujesz? :| Jeśli się przyzwyczajają, to się denerwują Twoim zdaniem, tak? Czyli, że źle się nimi opiekuję? Słuchaj, każda świnka inaczej znosi podróż.... to tak jak lecisz samolotem- na początku się boisz, a potem już się przyzwyczajasz.

Obrazek

Living is easy with eyes closed.

Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Zachowanie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

  • Dołącz do nas