Dzis zachorowala Daisy, ma zapalenie drog moczowych,siusia krwia,napina sie i steka,gdy zauwazylam,ze sie napina i jest spokojniejsza niz normalnie,pojechalam z nia na pogotowie weterynaryjne(piatkowa noc),dostala antybiotyki i cos od goraczki,bo miala prawie 40`,wywalilam 100 funtow teraz lezy juz w klatce. Pamietajcie,jesli swinka jest osowiala,napina sie jak przy zaparciach i steka lub wydaje pomruki,to moze byc zapalenie drog moczowych,tego nie mozna lekcewazyc.
moja miała coś podobnego. Byłam w najlepszej klinice w okolicy, niestety terapia antybiotykowa ją wykończyła. Świnki są bardzo wrażliwe a antybiotyki jednak mają silne działanie. Po ok 4 dniach antybiotyku dostała biegunki, straciła apetyt, a potem było już tylko gorzej. Nie chce straszyć, tylko ostrzec. Antybiotyki strasznie wyjawawiają organizm, więc uważaj ze swoim świniakiem!
Polecam podawać dodatkowo Urosept - jest ziołowy, więc nie zaszkodzisz śwince ani nie przedawkujesz. 1/4 tabletki dziennie (ja przecinam nożem, rozgniatam na proszek i podaję na plasterku ogórka). Poza tym w wysikaniu bakterii pomoże suszony mniszek lekarski, suszone liście brzozy, suszony skrzyp polny, suszona pokrzywa, krwawnik. Powodzenia w leczeniu.
Szczerze powiedziawszy to nie wiem, jak jest ze świeżym. Wywary z mniszka i sam suszony do jedzenia dla świnki polecił mi jeden z weterynarzy (problemy z kryształami w pęcherzu, ale w przypadku infekcji także jest dobry). Reszta ziół, które podałam także ma działanie moczopędne. Z tym, że z mniszkiem także trzeba uważać, bo w nadmiarze ma właściwości przeczyszczające.