Laraine, tak, tylko że niestety nie tylko ode mnie to zależy...mama twierdzi, że ona się tymi świnkami zajmować nie będzie w roku szkolonym - to ja do niej mówię, że przecież ja się Xsarą zajmuję, w roku szkolnym też, może nie rozpieszczam tak jak w wakacje, ale też ma wszystko, zielenina jest, świeże warzywa i owoce są, karma jest, woda jest, wypuszczam, jak mam możliwość to biorę na dwór i tak dalej. I mama już nic nie powiedziała, tylko kiwnęła głową i poszła. Jak ponowiłam temat dwa dni później, to powiedziała, że ona nie chce sobie robić z domu i podwórka zwierzyńca (w sumie trochę ją rozumiem, mam już 7 kotów, 5 papug, i byłyby dwie świnki morskie...), no ale przecież ja WSZYSTKIMI moimi zwierzakami zajmuję się najlepiej jak potrafię, poświęcam im sporo czasu - a ona, że nie. Nie wiem, może jeszcze jakieś pomysły?
Bo w końcu w akcie desperacji powiem jej, że jak mi nie pozwoli to się wyprowadzę z domu
